Często zastanawiamy się na ile rodzice są w stanie wpłynąć na zachowanie dziecka. Jaki w tym wszystkim jest udział grupy rówieśniczej? Czym spowodowane jest niegrzeczne zachowanie? Te i podobne pytania, pomagają znaleźć przyczynę złego zachowania u dzieci. Przyjrzyjmy się więc, dlaczego dzieci bywają niegrzeczne, i na ile jest to winą rodziców?

Przyczyny złego zachowania – nieskończoność problemów, z którymi musi zmierzyć się dziecko

Przyczyną złego zachowania u dzieci może być chęć zwrócenia na siebie uwagi. Dzieci, które czują, że brakuje im wsparcia, nie potrafią jasno tego zakomunikować. Są rozdrażnione, płaczliwe i agresywne. Pragną zrozumienia, którego zabiegani i zaaferowani prozą życia rodzice nie są w stanie mu zapewnić. Maluch może też przejawiać złe zachowania, ponieważ w jego życiu dzieją się różne rzeczy, o charakterze znaczących zmian. Rozstanie rodziców, śmierć członka rodziny, pojawienie się na świecie rodzeństwa, a także pójście do przedszkola po raz pierwszy czy dłuższa rozłąka z mamą. Powodów może być całe mnóstwo. Nie wolno oceniać rodziców, którzy nie potrafią zapanować nad dzieckiem. Być może stracili właśnie bliską osobę, przeżywają kryzys w związku lub właśnie stracili pracę.

Pokaż dziecku, jak być silnym w obliczu nieszczęść

Począwszy od wieku niemal niemowlęcego, ucz malucha, że powinien być samodzielny. Malec musi się przewrócić, poczuć czasem odtrącony przez rówieśników, czy powalczyć o swoje. Pokaż mu, że porażki wymagają tego, aby nauczył się poprawiać swoje zachowanie i dokonywać korzystnych dla siebie zmian. Dziecko marudne i niegrzeczne, to często dziecko nadmiernie rozpieszczone, ale też wychowane w atmosferze lęku. Jeśli twój malec ciągle słyszy czego mu nie wolno, albo, że większość rzeczy grozi niebezpieczeństwem, traci grunt pod nogami. Jest wściekły, bo chciałby spróbować i zaspokoić swoją naturalną ciekawość. Z drugiej strony, obawia się Twojej reakcji, bo na tym etapie jesteś dla niego najmądrzejszym i wszechwiedzącym autorytetem. Ucz zasad bezpieczeństwa, ale rób to z głową. Nie popadaj w paranoję! Twoje dziecko nie jest w niebezpieczeństwie, kiedy swobodnie turla się po trawie lub bawi patykami. Nie wykuje sobie oka, ani nie zaatakują go kleszcze, jak przejdzie się bez butów po trawie. Owszem, to może się wydarzyć, dlatego jeśli jesteś takim strachliwym, helikopterowym rodzicem, to ty się zabezpiecz przed swoim strachem. Kup dziecku bransoletkę odstraszającą kleszcze i popryskaj areozolem, możesz też wytłumaczyć mu, jak ma się bawić patykami, żeby to była bezpieczna zabawa.

Pozwól mu się siłować. Doceń rolę ojca.

Pozwalaj dziecku siłować się z tatą. Bliskość, radosne przepychanki rozładowują napięcie nagromadzone w Twoim maluchu. Ponadto, Twoje dziecko dostaje najcenniejszą lekcję w życiu, jaką jest świadomość własnego ciała. Niezgrabny siedmio- czy ośmiolatek odstaje od reszty dzieci, bo nigdy nie był nauczony bliskości. Jego ruchy są nieporadne, a on sam często chodzi zły i nadąsany. Jeśli nauczysz dziecko, jak siłować się bez robienia sobie nawzajem krzywdy, intuicyjnie będzie ono potrafiło rozpoznać, kiedy ktoś chce mu zrobić krzywdę. Może jesteś samotną matką, a Twoje dziecko ma sporadyczny kontakt z ojcem? Jeśli Twój maluch nie ma też energicznego dziadka, będziesz musiała poniekąd przejąć rolę ojca, jakkolwiek to dziwnie brzmi. Choć nic nie zastąpi kontaktu z ojcem, spróbuj wejść w rolę drugiego rodzica i posiłować się dla zabawy ze swoim dzieckiem. Weź je na barana, pozwól robić fikołki. Powygłupiajcie się wspólnie, niech Twoje dziecko się wyszaleje. Możesz je zabrać także na plac zabaw, aby miało okazje do niczym nie skrępowanej zabawy z rówieśnikami. Nie hamuj jego energii i żywiołowości. Pozwól mu się pobrudzić, obsypać piaskiem lub wejść w kałużę. Nie stój nad nim i nie pokrzykuj, jak ma się bawić z dziećmi. Niestety, na placu zabaw spotkasz takich rodziców, którzy będą mówili dziecku jak i w co mają się bawić. Brak inwencji twórczej w zabawie dzieci wzbudza frustrację i rodzi gniew.

Rozmawiaj, tłumacz i pokazuj

Pilnuj się przy dziecku, kiedy wpadasz w złość. Nazywaj uczucia. Nie mów, że nie wolno się złościć, ale pokazuj jak rozładować napięcie. Jeśli Twoje dziecko wpada we frustrację, bo czegoś nie potrafi, przypomnij mu sytuacje, w których nie wierzył w siebie, ale i tak odniósł po jakimś czasie sukces. Kilkulatkowi wyjaśnij, że kiedy był malutki nie potrafił chodzić i mówić. Wszystkiego nauczył się, ponieważ codziennie ćwiczył i doskonalił umiejętności. Z drugiej strony daj swemu dziecku do zrozumienia, że nie musi być perfekcyjne. Niech robi to co sprawia mu przyjemność. Jeśli ma pasję, łatwiej będzie mu pokonać złość.

Nie przejmuj się!

Niech Cię nie obchodzą opinie innych. Możesz ich posłuchać i przemyśl pewne sprawy, ale jeśli czujesz, że masz rację, rób tak, jak podpowiada Ci intuicja. Dbaj o relację z dzieckiem. Znajdź czas na rozmowę, wygłupy czy wspólną kolację. Pamiętaj, że wiele problemów bierze się z zaniedbania sfery psychicznej. Bądź uważnym rodzicem, a takie podejście zaowocuje spokojniejszym dzieckiem.