Maca to korzeń przypominający nieco rzepę, pochodzący z Peru i stosowany od lat przez Inków jako dodatek do potraw i zarazem cenne lekarstwo. Peruwiańczycy twierdzą, że pomaga zwalczyć zmęczenie i wzmocnić organizm w czasie wysiłku, poprawia nastrój i odporność na stres, pomaga kobietom uporać się z objawami menopauzy, usprawnia pamięć czy chociażby wzmacnia naszą odporność.

Przypisywane są mu także cudowne właściwości w zakresie poprawy płodności- ale co na to nauka? Dysponujemy na szczęście kilkoma badaniami na temat korzenia maca, które sprawdzają jego potencjalny korzystny wpływ na zdolności rozrodcze, więc warto wziąć ten temat pod lupę i sprawdzić, co faktycznie może Ci zaoferować suplementacja tą rośliną, zanim wydasz na nią pieniądze. Ten artykuł skupi się na wpływie korzenia maca na płodność i libido.

Maca a testosteron

Testosteron to jeden z najważniejszych hormonów w życiu mężczyzny, bo zależy od niego niemalże wszystko- niski poziom tego hormonu powoduje obniżenie nastroju, a nawet depresję, do tego zwiększa skłonność do gromadzenia tkanki tłuszczowej (szczególnie w okolicach piersi i bioder), obniża poziom motywacji i energii i oczywiście- negatywnie wpływa na popęd seksualny i płodność. Analogicznie- wysoki poziom testosteronu sprawia, że chce Ci się żyć, jesteś bardziej aktywny, pewniejszy siebie, a także masz lepsze erekcje i produkujesz więcej plemników. Korzeń maca rzekomo podnosi poziom omawianego hormonu- sprawdźmy to.

Badanie ( https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/12472620/ ) Peruwiańskich naukowców z 2002 roku trwające 12 tygodni polegało na podawaniu mężczyznom (w wieku od 21 do 56 lat) 1500 lub 3000 mg ekstraktu z korzenia maca i pomiarach poziomów kluczowych hormonów- omawianego wcześniej testosteronu, a także występującego w dużo większej ilości u kobiet estradiolu. Oprócz tego mężczyźni dostawali ankiety oceniające w subiektywny sposób ich samopoczucie, poziom stresu i pożądanie seksualne. Co się okazało? Korzeń niestety nie wpłynął na hormony badanych. Zanim jednak wyrzucisz go do kosza, przeczytaj cały artykuł- w badaniu tym stwierdzono jednak, że badani zanotowali wzrost libido. W innych badaniach korzeń wypadł jednak dużo lepiej.

Maca a erekcja

Zaburzenia erekcji mogą z oczywistych względów utrudniać mężczyźnie spłodzenie potomka, gdyż w obawie przed kompromitacją osoby dotknięte tą przypadłością unikają kontaktów seksualnych. Jest to temat krępujący, co tym bardziej utrudnia rozwiązanie problemu.

Badania ( https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/19260845/ ) włoskich naukowców obejmujące 50 mężczyzn z łagodnym zaburzeniami erekcji, którym podawano 2400 mg ekstraktu z maca przez 12 tygodni, nieco uratowały reputację tej Peruwiańskiej rośliny, gdyż ochotnicy będący pod wpływem maca zgłaszali poprawę funkcji seksualnych i erekcji trzykrotnie częściej niż ci, którym podawano placebo.

To całkiem obiecujące badania, jednak warto nadmienić, że korzeń maca nie jest jako takim rozwiązaniem problemów ze wzwodem i nie można traktować go jak deski ratunkowej, która zamaskuje nasze złe nawyki, przez które mamy wspomniany problem. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na dietę i spożywać mniej produktów prozapalnych, a więcej przeciwzapalnych, by poprawić przepływ krwi do wiadomych narządów. Redukcja wagi i pokarmy sprzyjające zwiększeniu poziomu testosteronu (np. pieczarki, oliwa z oliwek, orzechy, czy imbir) także sporo pomogą. Maca może być jedynie dodatkiem do takiej terapii, nie lekiem samym w sobie!

Maca a żywotność plemników

Ruchliwość i żywotność plemników to, oprócz ich ilości, główne czynniki decydujące o tym, czy Twoje nasienie jest dobrej jakości. Badanie ( https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/20090350/ ) z 2009 roku przeprowadzone w Peru badało wpływ trzech rodzajów maca na te parametry. Istnieją różne odmiany korzenia- między innymi żółta, czerwona i czarna, które to właśnie zostały uwzględnione w badaniu.

Autorzy badania zaobserwowali, że czarna maca ma najlepszy wpływ na jakość nasienia, podnosząc zarówno jego objętość, jak i żywotność i ruchliwość plemników. Żółta wykazała dużo słabsze działanie, a czerwona na tym polu nie działa wcale. Ważne jest więc, by dobrać odpowiedni rodzaj korzenia, jeśli chcemy używać go do poprawy swojej płodności.

Maca a stres

Stres to jeden z wielu zabójców pożądania- szczególnie u kobiet odbiera on ochotę na seks, zaś u mężczyzn może prowadzić do zaburzeń erekcji. Oprócz tego hormon stresu, czyli kortyzol działa niejako w opozycji do testosteronu, więc nawet jeśli masz wysoki poziom hormonu męskości, możesz nie mieć zbyt dobrej jakości spermy, gdy w Twoim życiu panoszy się przewlekły stres i poziom kortyzolu także utrzymuje się na wysokim poziomie.

Badanie ( https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/18784609/ ) z 2008 roku przeprowadzone w Australii na 14 kobietach po menopauzie, którym przez 6 tygodni podawano placebo i przez 6 tygodni 3500 mg ekstraktu z maca udowodniło, że choć nie wystąpiły zmiany w ilości poszczególnych hormonów w surowicy, kobiety w okresie przyjmowania maca zgłaszały istotne zmniejszenie lęku, depresji i dysfunkcji seksualnych. Korzeń ten może więc stanowić wsparcie w walce ze stresem.

Podsumowanie:

Korzeń maca nie sprawi, że nagle staniesz się samcem alfa z poziomem testosteronu jak u ludzi po dopingu, jeśli wcześniej takowym nie byłeś, więc nie nastawiaj się na spektakularne efekty. Jeśli jednak planujesz spłodzenie potomka w najbliższym czasie, uważam, że warto zawczasu zaopatrzyć się w czarną odmianę korzenia, gdyż faktycznie ma ona korzystne właściwości w zakresie poprawy jakości nasienia, redukcji stresu czy wzmocnienia funkcji seksualnych.

Oczywiście ilość badań, które to potwierdzają, nie jest oszałamiająca, więc nie są to twarde dowody, jednak podstawy, by twierdzić, że maca poprawia płodność, rzeczywiście istnieją.